niedziela, 21 września 2014

NIEDZIELA, DZIEŃ CWELA - BEZ WYJĄTKU. Dlaczego siódme dni tygodnia są tak beznadziejne? Irytujące. Nudne. Leniwe. Przykre. A dzisiejsza nawet z deszczem. W taki dzień nie pozostaje nic jak leżeć w łóżku. Jest trzeci tydzień szkoły (wszyscy wiecie, ale napisałam, bo nie wiem od czego zacząć), a mi już tak strasznie się nie chce w niej przebywać. Jutrzejszy dzień będzie taki pasjonujący... Siedem godzin grania w Angry Birds. A jak mi się znudzi, to nawet wezmę się za rysowanie/projektowanie na Pracowni Reklamy. W zeszły poniedziałek dostałam ostrzeżenie, że jak nie zacznę pracować na lekcji to dostanę soczystego papcia, więc może coś zdziałam. Pozdrawiam pana Adriana, dla którego ten dzień nie będzie najlepszym, HAHAH. Gdybym była nauczycielem i miałabym 3-4 godziny pod rząd z klasą jak moja, to zrezygnowałabym z tej posady, serio. Tak swoją drogą, pozdrawiam moją rozwydrzoną klasę :*
Wszyscy zauważyli, że jestem ruda. Dogryzają mi i przezywają od... no. Ale to nie dlatego postanowiłam zmienić kolor. Nie czuję się w tym rudym coś. Kiedyś dobrze mi się z nim żyło, a jeszcze lepiej z czerwonym. Ale już nie. Rozmyślam nad ciemno brązowymi albo czarnymi. W sumie, to liczę, że ktoś mi podpowie co mam zrobić :x
A teraz życzę wszystkim uczącym się i tym pracującym miłego tygodnia!

A teraz foteczka z kibla ZSH, gdzie 3.4 szkoły robi sobie selfie!