poniedziałek, 7 lipca 2014

Lubię burzę i zapach deszczu. Siedzieć w oknie, palić ćmika i słuchać muzyki. Patrzeć w rozdzierające się niebo. Podskakiwać od każdego huknięcia. Myśleć... 
Szukam sposobu na przyśpieszenie dni powszednich x5, a zwolnienia weekendów x500. Na przyśpieszanie czasu znalazłam różne sposoby, np. przespanie całego dnia, spędzenie go poza domem czy też w ostateczności granie w Simsy. Ostatnim razem jak grałam w Simsy całe dnie, to o mało nie przegapiłam zakończenia roku szkolnego żyjąc sobie o dzień do tyłu. Albo czytałam całe dnie książki. Żyłam jak wampir. Włóczyłam się po mieście. Oglądałam filmy, seriale. No chyba przeszłam przez wszystko, ale i tak nie do końca osiągnęłam upragniony efekt. Szkoda, że nic nie mogę zrobić w tym drugim przypadku. Tak bardzo czekam na każdy z tych weekendów i jak już nadchodzi, to mija jakby piorun strzelił. Ale co mamy to nasze :) 
Jest cholernie duszno. Zaraz umrę. Nawet ta burza i deszcz nic nie pomogły. W domu źle, na dworze źle. Nie wiem gdzie mam się podziać. Nienawidzę takiej pogody, ale też nie lubię jak jest za zimno i pada deszcz. Taka temperatura do 25 stopni byłaby akurat. Jakieś słoneczko, chmureczki itp. 
Większość dzisiejszego dnia spędziłam na zmianach wyglądu bloggera i tumbl'ra. Mam nadzieję, że się podoba Wam :) Tak myślę, że piwko i jakiś serial, bądź piwko i Simsy na teraz byłoby spoko.


~ Są kobiety które lecą na pieniądze i sławę, I mężczyźni tak puści, że znają tylko zabawę ~